Forum Miłośników Szkockiego Teriera

Gość

@szkotko
Bardzo dziękujemy!!!

Będziemy się stosować do porad i uwag - obiecuję!
I ćwiczyć, i zachęcać, i sprawdzać co działa

Będziemy też się chwalić postępami, które w końcu przyjdą pewnie :)
W każdym razie głęboko w nie wierzę. Hyhy

Gość

Ida ma dziś swoje pierwsze urodzinki!
Dostała swoje prezenciki - ścięgna do żucia i gryzienia, pyszną nową karmę:)

Dodatkowo dostała też preparat na kleszcze i tabletkę na odrobaczanie... Niestety wszystko pod wieczór znalazło się na łóżku...
Piesio nam kilka razy zwymiotował :(

Myślicie, że to od tej tabletki na odrobaczanie? No bo nic jej nie mogło raczej z jedzenia zaszkodzić... Bo co, mokra karma z wołowiną? ścięgna? A może za dużo i za szybko w siebie wrzuciła na raz, bo dobre było i pachniało pysznie? Bidulka... No i teraz jeszcze nie wiem - powtórzyć jej chyba to odrobaczanie trzeba?... Ok. 14.00 dostała tabletkę, a zwymiotowała ok. 19.00... To pewnie się nie strawiło lekarstwo... Poradźcie coś...

Gość

Wszystkiego najlepszego dla Idusi słodziutkiej Applause

Wyściskaj biedną psinkę. Odrobaczanie pewnie trzeba będzie powtórzyć, niestety...

Gość

Dla Idy sto lat, sto lat, sto lat :)

Dużo radosnych dni, biegania i szaleństw na łąkach i w lasach oraz zabaw z psimi przyjaciółmi
życzy
Connor i Scott
PS ja też oczywiście się dopisuje do życzeń :). Pańci i Panu życze dużo pociechy z Idy :). Szkoda, że wczoraj nei miałąm juz siły zajrzeć na forum, a tak pamiętałam, aby lada dzień zajrzeć, bo będzie święto międzynarodowe Idy

Moim zdaniem za szybko zjadła i pewnei dużo było emocji, bo tyle dobrych rzeczy dostała i niestety się nie utrzymało w brzuszku. Ja chyba bym powtórzyła i zadzowniła do wet czy jednak powtórzyć odrobaczanie.

Jak tylko znajdę czas to napiszę dłużej i postaram się fotki wrzucić do naszej galerii.

Cieplutko Waszą Trójkę pozdrawiamy :)
Diabelska Trójka ;)

Gość

Oj, dzięki Kasi i Beako!

Beako - międzynarodowe święto - heheh , a to dobre ;)
Każdy szkot, to jak wiadomo oczko w głowie swego pana :)
Do weta dzwoniłam, mówił, że jeśli 5 godzin tabletka była w przewodzie pok., to powinna już pójść dalej, ale dla własnego spokoju powtórzymy po tygodniu. Tym bardziej, że w nocy śniły mi sie jakieś takie robaki białe jak makaron z ciała wychodzące - brrrr....

Gość

Didko i jak się miewa Ida? Mam nadzieję, że Twój koszmarny sen o robakach się nie sprawdził.
Mam czerwcowego "Mojego Psa" czytałam artykuł - bardzo fajny i z praktycznymi wskazówkami :).

Gość

Dzięki Beako:)
Miło, że ktoś z forum też czyta "Mojego Psa" :)

Ida ma się dobrze, tylko my coś czasu nie mamy.
Byliśmy niedawno w Krakowie na weekend i byłam z Idy taka dumna.
Całą drogę dziewczyna dzielnie się trzymała pomimo swojej choroby lokomocyjnej... i żadnego paskudzenia w aucie nie było po drodze :)
Co prawda była na małym "wspomaganiu" - czopki na receptę o działaniu anty wymiotnym, ale i to teoretycznie nie dawało gwarancji, że będzie ok. Było jednak super i to w 2 strony! :D
W samym Krakowie bardzo wytrwale sobie radziła spacerując z nami ok. 10 km dziennie jak nic.
Były takie gorące dni akurat i pod Wawelem Ida w trakcie spaceru kładła się ni stąd, ni zowąd w cieniu na brzuszku... zmęczona chodzeniem po rozgrzanym bruku. No zabawnie było.
I Kraków okazał się miastem bardzo przyjaznym psom:) W każdym niemal ogródku, restauracji dostawaliśmy miskę z wodą dla psa :) To bardzo miłe. Pomyślałam, że takie miejsca powinny mieć znaczek z dopiskiem "dog friendly" Dancing

Mamy zaległości ze zdjęciami, muszę powrzucać :)

Gość

Kilka zaległych zdjęć z majowego weekendu w Krakowie z przyjaciółmi:

1. Kraków. Ze spokojnej cichej dzielnicy ruszamy do centrum.
Wszędzie na piechotę i tylko tam, gdzie szanują i dbają nie tylko 2-nożnych, ale i 4-nożnych.
[link widoczny dla zalogowanych]

2. Floriańska. Kawał drogi już za nami, co widać po Idkowym języczku :)
[link widoczny dla zalogowanych]

3. "Mleczarnia". W Krakowie, okazało się, jest bardzo wiele miejsc (jak to nazwałam) "dog friendly",
dzie miło widziane i obsługiwane są wszelkiej maści 4-nogi.
Ale spokojnie - Ida zamówiła tylko wodę :)
[link widoczny dla zalogowanych]

4. Tak, tak - kochamy wujka :)
[link widoczny dla zalogowanych]

5. Mokry wszędobylski trufel zawsze pierwszy! Yellow_Light_Colorz_PDT_01

[link widoczny dla zalogowanych]

6. I wcale się nie chwalimy, że my pijemy kawę z gwiazdą w tle... ;)
Jeśli ktoś rozszyfruje o co chodzi - dam medal!
[link widoczny dla zalogowanych]

7. Ponieważ ze smokiem nie pozwolono nam się spotkać, bo na Wawelu znaku "zakaz wstępu psom" pilnuje 2 umundurowanych panów, stylizujących się na komandosów i nie wpuścili przed nami nawet Pani z Yorkiem pod pazuchą, to poszliśmy na Planty... A że spacery bywają męczące, to wylądowaliśmy na kolejnej kawie, w kolejnym miejscu "dog friendly" o nazwie "Bunkier Sztuki" - polecam! Bardzo klimatyczne miejsce :)
[link widoczny dla zalogowanych]

8. I tak się wyciszały pańcia ze szkotką... niczym "dama z łasiczką" ;)
[link widoczny dla zalogowanych]

9. ...że pańcia o mało nie zasnęła, a szkotka pilnowała... jak zawsze - kochany nasza susia!
[link widoczny dla zalogowanych]

Anna

Piekne te brazowo biale fotki.A Ida jest taka fotogeniczna.

szkotka

super zdjęcia , co ja bym dała za spacer po Krakowie ........ hmmm...
jakaś podpowiedź z tą gwiazdą?
pozdrawiam

Gość

didka jak zawsze super zdjęcia :)
A fotki w sepii to aż dech zapierają :). Obie modelki są bardzo fotogeniczne :). Prosimy więcej takich fotek :)
Taki portrecik w sepii to bym oprawiła w ramki na Twoim miejscu i powiesiła w mieszkanku.
Wielkie brawa dla Idy, ze taka jest dzielna piechurka :) i jazdę dzielnie zniosła :). Szczególnie od Scotta ma wielkie brawa, bo on niestety też nie znosi jazdy i trafiają nam się paskudztwa w autku. Za to Connor śpi w najlepsze.

elzbieta

wspaniały spacer po Krakowie i piękne dziewczyny na zdjęciach

Gość

Dzięki dziewczyny!

Naprawdę wspominam ten wyjazd jako wyjątkowy, tym bardziej, że bardzo rzadko mamy wolne weekendy... Oderwanie się od pracy, komputera, bez firmy i wyjazd bez internetu, z niemal wyłączoną komórką działa cuda!

No Ida była dzielna, aż sama nie mogłam uwierzyć, szczególnie ta jazda autostradą... szok! Ale nie obyło się bez wspomagania ;) Dostała od weta receptę na czopki antywymiotne - jak coś mogę polecić, bo podziałały na Idę.

Choć tydzień po tym, jechaliśmy tylko 60 km za Wrocław, tylko nie autostradą, a bardzo złą drogą (dziury, wyboje, zakręty, góry, doliny) i Ida pomimo czopka niewytrzymała niestety... A to mnie trapi szczególnie, bo to stała trasa do przyszłych teściów...

Gość

Dla szkotki:
Podpowiedź z "gwiazdą" - postać jednego z polskich seriali ... Serial obecnie emitowany, zresztą niezmiennie od kilku lat... Ale postać ta pojawiła się w tym serialu zdaje się kilka - kilkanaście odcinków temu... (jako, że nie mam tv, oglądam jedynie czasem coś przez internet, to ciężko mi powiedzieć kiedy).
Może coś rozjaśniłam?
Po zgadnięciu medal obiecuję, jak bum - cyk-cyk :)

Gość

szkotka

Gość

@ Kasia
No, fakt, o ogonku zapotniałam wspomnieć. Rozbawiłaś mnie pisząc:

Gość

Gość

didka - czy to chodzi o Dominikę Markuszewską?? :)
a to o ten serial chodzi :), czasem jakiś odcinek obejrze :)

Gość

No nie, nie Dominika Markuszewska...
Widzę, że nikt nie zgadł...
Odpowiedź brzmi:
To aktorka Dominika Kojro. Gra w tym serialu bodajże 16-letnią Olę Król :)

Nie, żebym była maniaczką serialową, bo nie oglądałam tego serialu wcześniej ;) Zresztą telewizora nie mam w ogóle, to oglądam. No ale jak koleżanka gra w serialu, to trzeba było coś wymyślić, nieprawdaż?
No i się okazało, że można ten, jak i inne seriale oglądać przez internet po zainstalowaniu programu iPlaTV.

Miałam tą przyjemność być zaproszoną na 2 sztuki teatralne, w których grała Dominika Kojro we Wrocławiu. Wspaniale się patrzy na osobę, której zachowanie znamy, a tu nagle jest kimś zupełnie innym, tak na 200% przekonującym, tylko ciało to samo... To jednak dla mnie zawsze prawdziwa magia...