Forum Miłośników Szkockiego Teriera

Gość

Piękne zdjęcia, a jak gromadka... fiu-fiu:)
Pozdrawiam!

B&W

odsnieżanie podwórka:))
http://www.youtube.com/watch?v=GujQ7H1F8EM

B&W

fotorelacja z jednego psiego dnia nad morzem:
Antoś-plażowicz pod parasolem

...ale tu piachu.........

cykl zdjęć pt :westie w panierce

chłopaków ciągnęło do wody

a Megi wolała zabawy z patykiem

i szkoty też były panierowane, no może częściowo

na koniec pracowitego dnia odpoczynek w cieniu

elzbieta

jaaaacieeee kurcze jak wam fajnie Eh?

uu ja na d morze w tym roku nie dotrę ...

B&W

byliśmy jeden dzień przy okazji wyjazdu do Czaplinka
ta wystawa to bardzo dobry pretekst do wypadu nad morze

Fritz

Fajne fotki i super weekend!!!! Pozdrawiamy:)

Gość

pieski w panierce najlepsze Yellow_Light_Colorz_PDT_01

Gość

Ooooo, jak fajnie...
Ale kompać tej bandy bym potem nie chciała...

B&W

wszystko się bardzo fajnie wykruszyło...

Gość

szkotomaniak2000

A już najlepiej do łóżeczka w pościeli d'oh!

B&W

Po dzisiejszym USG mam przyjemność zawiadomić,że około 10 września oczekujemy szczeniaczków po Megisi (Ch.PL Szkocka Elita MAGIC SPELL) i Antosiu (Szkocka Elita ANTONI) :hopa:

Oto szczęśliwi rodzice
Megi:

Antoś:

:D

Anna

Gratuluje.Rodzice sa przepiekni.

Gość

Gratulacje Applause

Życzę szczęśliwego porodu i zdrowia dla mamusi i szczeniaczków

alf

GRATULACJE i czekamy na przychówek Angel

Fritz

Gratulacje dla przyszłej mamy!!!! Trzymamy kciuki za udany poród i zdrówko dla Magisi i jej pociech! :):):)

elzbieta

przyłączam się do kibicowania Dancing

B&W

12.09 urodziły się nasze kluseczki:
1 czarny chłopczyk i 3 pszeniczne dziewczynki.

Rodziliśmy cały dzień ale wszystko zakończyło się bardzo szczęśliwie.
Megisia była bardzo dzielna i silna - prawdziwa szkocka baba
pierwszy urodził się chłopczyk czarny, po nim po godzinie bardzo sprawnie i szybko pszeniczna dziewczynka a następna suczka (największa) rodziła się 3 godziny, było to bardzo wyczerpujące dla Megi i ostatnią suczkę urodziła dopiero po 5 godzinach. Na szczęście obeszło się bez cesarki.
prayer

dla Niny za wiele wysiłku, ciepło, spokój i opanowanie w trudnych chwilach.
Noc przebiegła spokojnie, Megisia do 6.00 nie spała, uczyła się karmić maleństwa, instynkt macierzyński zadziałał bardzo silnie. Teraz trochę emocje opadły i wreszcie wyszła z legowiska i patrzy z niedowierzaniem na maleństwa, które śpią spokojnie z pełnymi brzuszkami.
My się regenerujemy, kawka, pyszne ciacho i wreszcie chwila spokoju.
Postaram się zrobić zdjęcia maluszkom i napewno coś wkleimy...