Forum Miłośników Szkockiego Teriera

alf · Wysłany: Pią 9:31, 07 Mar 2008 Temat postu: Nasze szkoty są ,,wielkie"

Znalazłam taką ciekawostkę o szkocikach

Rasa jest podatna na dziedziczną chorobę neurologiczną, nazwaną scottish cramp, objawiającą się zaburzeniami motoryki i drżeniem mięśni kończyn. Szukając lekarstwa na nią wynaleziono i opatentowano popularny lek antydepresyjny prozac.

O chorobie wiedziałam ale żeby Prozak Angel

Terra Alite · Wysłany: Pią 16:05, 07 Mar 2008 Temat postu:

Jola, Prozak jest lekiem uspokajajacym i podawany jest w trakcie ataku scottish cramp poniewaz ataki takie maja miejsce po negatywnych lub pozytywnych doznaniach psychicznych.To tylko taka pomoc dorazna.Na sam scottish cramp leku nie wynaleziono.Na cale szczescie spotyka sie go juz sporadycznie dzieki pracy hodowcow (dobrych hodowcow!)

alf · Wysłany: Pią 21:50, 07 Mar 2008 Temat postu:

Prozak jest raczej lekiem antydepresyjnym a pewnie u szkotów może działać jako uspokajacz. A jak piszesz atak ma miejsce po pozytywnych lub negatywnych doznaniach psychicznych czyli Prozak działa podobnie jak u ludzi. Jakie te nasze szkotniki są do nas podobne Not talking

Terra Alite · Wysłany: Pią 22:29, 07 Mar 2008 Temat postu:

Wiem,,ze Amerykanie uciekali sie do wielu sposobow leczenia scottish cramp, nawet uzywaja akupunktury aby pomoc psom cierpiacym na ta dziwna przypadlosc ,niestety nie znaleziono alternatywnej metody leczenia.Tak wiec jedyne co mogli zrobic to znalezc sposob na dorazna terapie w trakcie atakow.Prozak, relanium i inne leki psychotropowe krotko dzialajace w tym przypadku znalazly zastosowanie.

alf · Wysłany: Pią 22:42, 07 Mar 2008 Temat postu:

Gdzieś widziałam film amerykański o rasach psów i skłonnościach do chorób występujących w danej rasie, i chyba właśnie tam była miedzy innymi akupunktura jako jedna z metod leczenia tej przypadłosci. Ale chyba najlepszą metoda jak piszesz jest eliminowanie z hodowli osobników dotkniętych tym schorzeniem.