Forum Forum Miłośników Szkockiego Teriera Strona Główna Forum Miłośników Szkockiego Teriera
Wszystkie psy są dobre, teriery lepsze, ale najlepszy jest terier szkocki...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nadwrażliwość czy lękliwość?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Miłośników Szkockiego Teriera Strona Główna -> Psychika i behawior/Behaviour
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
B&W
PIERWSZE SZKOTY ZA PŁOTY



Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ożarowice

PostWysłany: Wto 20:55, 15 Gru 2009    Temat postu:

jestem gapa-juz doczytałam,że jesteś z Krakowa. Polecam kontakt z ALTERI [link widoczny dla zalogowanych] a gdyby był poważny problem behawioralny to z Andrzejem Kłosińskim.
Gdybyś potrzebowała jakiejkolwiek pomocy pisz lub dzwoń(tel na priv)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
elzbieta
KLASYCZNY SZKOTOMANIAK



Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 3453
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kłodzko

PostWysłany: Wto 21:42, 15 Gru 2009    Temat postu:

a mi się wydaje , że dobrze by było aby swoje problemy i sposoby ich rozwiązywania właśnie opisywała CeFreud na forum . Może to innym pomóc i ustrzec. Niestety często uczymy się na błędach.
Warto chyba dzielić się swoimi spostrzeżeniami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
elzbieta
KLASYCZNY SZKOTOMANIAK



Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 3453
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kłodzko

PostWysłany: Wto 21:48, 15 Gru 2009    Temat postu:

[quote="CeFreud"]
elzbieta napisał:

Chyba rozmowę z nim mogę sobie odpuścić?


a ja bym nie odpuściła a właśnie dała do zrozumienia ,że tak chowane szczeniaki potem sprawiają wiele problemów i rozczarowań ...może coś przemyśli w co wątpię ale już jakiś sygnał by był

a tak dalej będzie płodził i upychał Eh?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
B&W
PIERWSZE SZKOTY ZA PŁOTY



Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ożarowice

PostWysłany: Wto 22:31, 15 Gru 2009    Temat postu:

Cytat:
Warto chyba dzielić się swoimi spostrzeżeniami.
jasne,że warto a nawet trzeba,ale pierwszy krok to znalezienie właściwego kontaktu a potem mogą być relacje "na żywo".
Ja niestety wiem z własnego doświadczenia,że w takich sytuacjach jesteś sama (dlatego tak szybko reaguję). Byłam jedyną właścicielką westiego "z problemami" Nikt nie chce się przyznać do problemów (a występują często) z zachowaniem psa. Miałam wtedy wrażenie,że wszystkie westiki z wyjątkiem mojego są chodzącymi ideałami - wesołe, dobrze wychowane, kochają dzieci i inne psy a w wolnych chwilach przeprowadzają staruszki przez jezdnie.... Brick wall
Dopiero,gdy trafiłam na szkolenie, które w przypadku mojego Bombla było bardziej terapią niż szkoleniem, okazało sie,że jednak ludzie mają problemy z zachowaniami psów. Najbardziej zdziwiło mnie,gdy na wstępnej rozmowie usłyszałam: "nie zmienimy mu charakteru,ale nauczymy Was razem żyć". Do dzisiaj myślę za Bombelka i staram się reagować wcześniej...ale to już inna bajka. Cieszę się każdym dniem razem spędzonym,choć nie zawsze jest łatwo ale za to jest ciekawie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Terra Alite
KLASYCZNY SZKOTOMANIAK



Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2598
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 22:48, 15 Gru 2009    Temat postu:

elzbieta napisał:
a mi się wydaje , że dobrze by było aby swoje problemy i sposoby ich rozwiązywania właśnie opisywała CeFreud na forum . Może to innym pomóc i ustrzec. Niestety często uczymy się na błędach.
Warto chyba dzielić się swoimi spostrzeżeniami.


I tutaj z tego co widzę CeFreud skierowała swoje pierwsze kroki i bardzo dobrze.Dobrze byłoby też podać dla ogółu namiary na ludzi pomagającym wychodzić psom z problemów socjalizacyjnych.Często ludzie nie potrafia sobie poradzić w takich sytuacjach z własnym psem, ja też nie będę opisywać technik które zadziałały w przypadku mojego psa, gdyż swojego psa znałam na tyle że wiedziałam na co mogę sobie pozwolić a czego unikać. Taki osobisty behawiorysta napewno na początku zrobi rozpoznanie zanim zdecyduje jakich technik użyć aby pomóc psu oswoić się z samym sobą. Nie jest to napewno proces łatwy, wymaga dużo cierpliwości i zaangazowania ze strony właściciela, odpowiedniego podejścia i również przystosowania całej rodziny do nowego jej członka, który nie jest tak łatwy we współżyciu jak byśmy się tego spodziewali.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
B&W
PIERWSZE SZKOTY ZA PŁOTY



Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ożarowice

PostWysłany: Wto 23:02, 15 Gru 2009    Temat postu:

Cytat:
Dobrze byłoby też podać dla ogółu namiary na ludzi pomagającym wychodzić psom z problemów socjalizacyjnych
proszę bardzo:
na Śląsku:
szkoła Wesoła Łapka - szczególnie polecam właściciela szkoły - Jacek Gałuszka, dzięki któremu Bombel zaufał mi jeszcze raz -www.wesolalapka.pl
szkoła Pastel - Ala i Marek Duda - [link widoczny dla zalogowanych] szkolapastel.pl (tu pracowałam z Megi od 4 mż)
Kraków:
Fundacja ALTERI [link widoczny dla zalogowanych]
behawiorysta Andrzej Kłosiński-AmiChien -www.coape.pl
i polecam forum: www.szkoleniepsow.fora.pl


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CeFreud
POZYTYWNIE SZKOTO-ZAKRĘCONY



Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 23:12, 15 Gru 2009    Temat postu:

Anrzej Kłosiński pomógł mi pokonac lęk separacyjny u mojego BPP.
Mam wielu znajomych z alteri i już ich porad zasięgnęłam-mamy pierwsze efekty.Pracy przed nami mnóstwo...
Pisząc na forum miałam nadzieję,że jako hodowcy znacie różne typy psiaków, a jako posiadacze lub znawcy rasy macie jakieś szczególne doświadczenia.
Rozwiązaniem problemu lęku separacyjnego u mojego berna okazała się praca.Wystarczy 5-10 min podstaw PT aby pies jak aniołek przesypiał czasem i 6-8 h samodzielnie...Zamiast wzorcowego miśka kanapowca mam egzemplarz wybitnie pracowity.
O szkotach wiem tyle co przeczytałam w necie i na podstawie obserwacji Pimkiego-to mało, aby znaleźć dobre rozwiązanie.
Ogólne zalecenia szkoleniowców i behawiorystów znam ale teraz trzeba przełozyć to na naturalne zachowanie teriera.
No nic,na razie wiem że musze małymi kroczkami a straconego czasu nie nadgonię..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
elzbieta
KLASYCZNY SZKOTOMANIAK



Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 3453
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kłodzko

PostWysłany: Wto 23:19, 15 Gru 2009    Temat postu:

wiedz ,że będziemy cie wspierać dobrym słowem i myślą , ja tyle mogę bo nie mam doświadczenia z takim przypadkiem .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
quadrupedium
KLASYCZNY SZKOTOMANIAK



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 0:25, 16 Gru 2009    Temat postu:

CeFreud - przede wszystkim (pewnie sama to wiesz) potrzebuje psiak dużo cierpliwości i miłości.

Nic na siłę. Pies musi poczuć się w Twojej obecności bezpiecznie.
Przez te kilka dni poznałaś już jego zachowanie.
Może są jakieś pieszczoty, które lubi - spraw aby pod ich wpływem zyskał Twoje zaufanie.

Przeżyłam podobną rzecz z własnym szczeniakiem (westie), kiedy wrócił od pierwszego właściciela po 2 miesiącach.
Kilkumiesięczne szczenie było katowane przez dwie dorosłe osoby. Głaskałam psiaka i płakałam ze złości, że dałam się im oszukać.
Obecnie pies ma 4 lata, kochających właścicieli i niestety posiada kilka odruchów świadczących o jego przejściach (np. boi się wyciągniętej otwartej dłoni).

Twój mały szkocik, może był "ćwiczony" przez inne szczenięta.

Musisz też wiedzieć, że szkot potrafi fantastycznie później wykorzystać swoją wiedzę i wrodzoną inteligencję. ;)

Znajoma zostawiła mi pod opieką swojego (wtedy 7 letniego) szkota. Mieszkała w bloku bez windy. Po spacerku psiak miał siłę aby wdrapać się na pierwsze piętro, po czym padał z łapek, a ja wnosiłam go na 4 piętro na rękach (ważył ponad 10 kg). Po krótkiej konsultacji z jego właścicielką dowiedziałam się, że to jego stały numer. Yellow_Light_Colorz_PDT_01

Uszy do góry. Będzie dobrze - za kilka tygodni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
B&W
PIERWSZE SZKOTY ZA PŁOTY



Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ożarowice

PostWysłany: Śro 9:06, 16 Gru 2009    Temat postu:

Cytat:
dużo cierpliwości i miłości.

Nic na siłę. Pies musi poczuć się w Twojej obecności bezpiecznie.

to jest klucz do rozwiązania problemu. Każdy pies jest inny i mały napewno "podpowie Ci" jak z nim postepować.
Trzymam kciuki za wasze dochodzenie do normalności, a gdy pokonacie pierwsze problemy i mały poczuje się pewniej to zapraszam do nas - nikt tak nie zsocjalizuje szkota jak inne szkoty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Terra Alite
KLASYCZNY SZKOTOMANIAK



Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2598
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 11:26, 16 Gru 2009    Temat postu:

Generalnie, pies przez obserwację zachowań psiej grupy (wychowanej!) szybciej zaczyna uzewnętrzniać normalne zachowania i przejmuje niektóre jej cechy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 16:25, 16 Gru 2009    Temat postu:

Witajcie po przerwie ;-)
Przeczytałam ten smutny, lecz z drugiej strony ciekawy temat.

CeFreud, współczuję takiego zbiegu okoliczności... Ta nienaturalna lękliwość psa jest niepokojącym zjawiskiem. Kilka miesięcy temu moja przyjaciółka adoptowała młodziutkiego bordera collie. Okazało się, że psiak boi się kompletnie wszystkiego, w domu siedział w jednym kącie, bał się wychodzić na spacery, ciągle miał podkulony ogon, nie był zainteresowany smakołykami, w ogóle miał bardzo słaby apetyt. A do tego wszystkiego, będąc w wieku około roku, stanowił 1/3 normalnego bordera. Wyglądał jak jak miniaturka... Niedawno psiak odszedł za TM, sekcja wykazała zmiany w korze mózgowej oraz wadę serca, a przyczyną śmierci był najprawdopodobniej odpowiednik ludzkiego zawału serca. Psiak miał wcześniej robione badania neurologiczne, łącznie z tomografią czaszki i rezonansem magnetycznym - z wynikiem negatywnym Sad Inne, podstawowe badania (m.in. krwi, moczu) również nie wykazały nieprawidłowości w pracy narządów wewnętrznych...

Jednak pamiętam, jakie było moje pierwsze wrażenie, jak go zobaczyłam - że psiak jest po prostu ułomny. Poruszał się w dziwny sposób, jakby nie do końca zdawał sobie sprawę z faktu, że ma cztery łapy. Czasami zapominał o jednej z nich i próbował iść na trzech, jedną trzymając podkurczoną, albo kompletnie nie zgrywały mu się w rytmicznym kroku, jakim psy normalnie chodzą... Do tego podkulony ogon, przestraszone spojrzenie wielkich oczu, notoryczne oblizywanie się, nigdy nie widziałam u niego luźnej, lekko otwartej mordy, jaką mają psy zrelaksowane i rozluźnione. No i strasznie ciężko było nawiązać z nim kontakt wzrokowy. Koleżanka próbowała to wypracować z klikerem - udało się dopiero po kilku tygodniach, kiedy to jako tako zaczął w ogóle reagować na swoje imię.

CeFreud, trzymam mocno kciuki za szkocika, mam wielką nadzieję, że jego lękliwość jest tylko problemem behawioralnym, bez głębszego podłoża neurologicznego... Radziłabym zasięgnąć opinii weterynarza, czy zasadne byłoby robienie jakichś bardziej specjalistycznych badań, choć na przykładzie powyżej widać, że nie zawsze udaje się ewentualne schorzenie wykryć.

Tak czy inaczej, na pewno dobrym wyjściem jest współpraca ze szkoleniowcem i konsekwentna praca ze zwierzakiem, zresztą na pewno wiesz o tym najlepiej :)

W ogóle w umowie kupna szczenięcia, którą ja mam, jest punkt, że właściciel otrzymuje szczenię zdrowe. Oczywiście można ograniczać pojęcie zdrowia tylko do prawidłowo funkcjonującego organizmu na poziomie fizycznych funkcji życiowych. Ale jest przecież tylu uczciwych i kochających zwierzęta hodowców, którzy dbają również o psychiczną sprawność szczeniaka, który jest przeznaczony na sprzedaż.

Jeśli jednak okazuje się, że z przyczyn kompletnie niezależnych od hodowcy i właściciela, piesek ma poważne problemy behawioralne (a szkocik CeFreud wg mnie takie ma), to hodowca nie powinien odmówić pomocy przy terapii.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CeFreud
POZYTYWNIE SZKOTO-ZAKRĘCONY



Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 21:56, 16 Gru 2009    Temat postu:

nic tak nie socjalizuje malucha jak inny maluch.Poszliśmy za ciosem-najpierw zabawa z westem sąsiadów(w pierwszym odruchu ze strachu Wall-e się porobił pod siebie), po 30 min się oswoił a po godzinie zaczął nawet się bawić.Na spacer wyszliśmy przyklejeni do westa.Małymi kroczkami-jeden w przód i dwa w tył udało nam się! Mały zaczął spacerować po trawniku.Zygzakami,przysiadami ale chodzi!
Teraz walczymy z chodnikiem...
Po domu porusza się już w miarę swobodnie.Do łóżka jeszcze nie podchodzi i nawet nie próbuje się na nie wspiąć,ale przynajmniej wiemy już,że pies ma ogonek...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
elzbieta
KLASYCZNY SZKOTOMANIAK



Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 3453
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kłodzko

PostWysłany: Czw 1:32, 17 Gru 2009    Temat postu:

Dancing Dancing Dancing dobre wieści

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
B&W
PIERWSZE SZKOTY ZA PŁOTY



Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ożarowice

PostWysłany: Czw 8:53, 17 Gru 2009    Temat postu:

Cytat:
Po domu porusza się już w miarę swobodnie.

wielki krok do przodu - BRAWO trzymamy kciuki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Terra Alite
KLASYCZNY SZKOTOMANIAK



Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2598
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 11:52, 17 Gru 2009    Temat postu:

Oczekuję kolejnych relacji z przywracania maluch do rzeczywistości :) Trzymam kciuki i pozdrawiam!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 13:52, 17 Gru 2009    Temat postu:

Też trzymamy kciuki za pomyślną socjalizację malca :D Szkoty pojętne są ;-) Wbrew obiegowym opiniom :P
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CeFreud
POZYTYWNIE SZKOTO-ZAKRĘCONY



Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 12:10, 28 Gru 2009    Temat postu:

Wall-e oswoił się już całkowicie.Święta spędziliśmy w górach w towarzystwie naszej koleżanki buldożki Yody(oczywiście wymieniam psie towarzystwo :D ).Wall-e chodzi na spacerki,nawet nauczył się bawić z psami.Czasem nawet macha radośnie ogonkiem-niestety nie do nas a do innych psów.Czasem zdaża mu się obszczekać jakiś cień lub inną przerażającą rzecz na spacerku.W domu szczekać nie potrafi-jak ktoś dzwoni do drzwi,podchodzi,siada i czeka na ciąg dalszy.O jedzenie dalej walczy-potrafi przepędzić od miski Freuda(dobrze,że mam klasycznego i zrównoważonego berna,który dzielnie to znosi).
Nie potrafię nauczyć go dwóch rzeczy-jedzenia różnych potraw(najbardziej smakuje mu karma Freuda),gotowane mięso, za jarzyny i owoce wogóle się nie chwyta Brick wall - i to co mnie najbardziej martwi,radości na nasz widok Think Mam nadzieję,że to się zmieni,ale na razie został ochrzczony starym maleńkim...
Po zabawie nie śpi przytulony do Freuda tylko oddala się w jakiś kont i tam śpi.
Trochę martwi mnie jego postawa-jest mi wszystko jedno.
Głaszczesz-rób jak chcesz, nie głaszczesz też jest ok.Nigdy nie spotkałam się z tak dziwnym szczeniakiem. Think
Nie umie bawić się zabawkami z ludźmi-z psami nawet potrafi czasem zaczepić .Nie reaguje na wołanie, owszem siada,patrzy na nas,ale nie podchodzi
Mam nadzieję,że i to po jakimś czasie się zmieni...Na razie szukam informacji na temat postępowania z takim psiakiem i staram się wcielać rady w życie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CeFreud
POZYTYWNIE SZKOTO-ZAKRĘCONY



Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 16:01, 20 Sty 2010    Temat postu:

muszę się pochwalić.Wall-e zabrany na spacer po Rynku i wizytę u mnie w pracy zachowywał się swobodnie.Na poczatku szedł po ulicy w pozie zaczepnej-ogon zadarty do góry,sztywne łapy,głowa kecąca się na wszystkie strony szukająca kogo obszczekać.Po 20 min zobojętniał i ożywiał się tylko na widok stada gołębi i małych dzieci.
Zachowywał się tak jak prawdziwy Pan Pies Dancing
W pracy, najpierw poruszał się dla odmiany na "miękkich łapkach" przyczajony,po chwili się wyluzował,zwiedził wszystkie konty(efekt-pajęczyny przyczepione do brwi i brody) a na koniec ukradł kucharce marchewkę Dancing Dancing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
elzbieta
KLASYCZNY SZKOTOMANIAK



Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 3453
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kłodzko

PostWysłany: Śro 19:04, 20 Sty 2010    Temat postu:

Applause Applause Applause Applause Dancing Dancing Dancing Dancing i oby tak dalej ....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Miłośników Szkockiego Teriera Strona Główna -> Psychika i behawior/Behaviour Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin