Forum Miłośników Szkockiego Teriera

kkasik

Gratuluję serdecznie Applause

Barbara

Dziękujemy!! Angel

Barbara

Niestety,jak się za chwilę okaże,wystawy to nie tylko mile spędzony czas i radość z wygranej.To również miejsce dla osób sączących jad,oczerniających innych,które nie umiejąc pogodzić się z porażką(chyba o to chodzi)sięgają po takie metody.
Zostałam poinformowana o wpisie na blogu jednej z właśicielek suk z klasy młodzieży.

[link widoczny dla zalogowanych]

Pani ta opisuje na tymże blogu moje rzekome zachowanie na lubelskiej wystawie.Miałam wywołać awanturę na ringu.Sprawa dotyczyła kolejności ustawienia psa i suki z klasy młodzieży w trakcie porównania o tytuł Best Juniora( a nie jak opisuje ta pani o BOB-a).Kto ma iść pierwszy.
Właścicielka suki twierdzi,że wywołałam awanturę z obsługą ringu i postawiłam na swoim.Nie wiem co ma na myśli pisząc,,obsługa ringu” ponieważ oprócz p.Kuczyńskiej,jej asystenta i osoby piszącej,nie było tam nikogo innego.Dziwne jest to,że wywołując rzekomą awanturę,nikt z tych osób nie zwrócił mi uwagi za niestosowne zachowanie i o dziwo,wszyscy mi ulegli.
Było zupełnie inaczej.Wchodząc na ring,pani ta zapytała mnie kto idzie pierwszy.
Widząc olbrzymie pobudzenie mojego psa,nie reagującego na żadne komendy(było to wywołane niesamowitą ilością suk z cieczkami na tejże wystawie)powiedziałam:,,dziś chłopak za dziewczyną”.Nie spotkałam się z żadnym protestem czy odmową ze strony tej pani.
Dodam,że pozostałe informacje na tymże blogu a dotyczące mojej osoby są również wyssane z palca.Chodzi tutaj o rzekome krzyki,które kierowałam do mojego psa aby tylko nie zbliżał się do innych psów,w tym do jej suki.Bzdura!!!!!Mój stanowczy głos a nie krzyk był próbą uspokojenia mojego psa i jego wariujących hormonów.Jestem po dwóch indywidualnych szkoleniach moich psów i wydaje mi się,że dużo się w trakcie nauczyłam.Może dla tej pani,która znana jest ze swoich,,nowatorskich”(czytaj:dziwnych) metod szkolenia swoich psów stanowczy głos jest krzykiem.
Pytam,dlaczego ta pani kłamie?Co chce osiągnąć?Jest to działanie indywidualne czy z czyjąś pomocą?Był kiedyś czas anonimów,teraz zaczęło się bezpodstawne oczernianie.Wstyd!!!
Ta pani powinna zająć się czymś bardziej pożytecznym i swoimi psami,bo od dłuższego czasu głośno o nich.Jeżeli to jej nie powstrzyma,z pomocą przyjdzie mi art.212kk.

fugga

Gratulacje dla młodego i tu :D

Ja co prawda na wystawie byłam tylko towarzysko, jednak całą ocenę miałam okazję z bliska prześledzić. Jakoś nie zauważyłam żadnych awantur czy dyskusji w ringu ... Widać z tego towarzyszyłam Ci Basiu na całkiem innej wystawie niż ta, którą opisuje pani na blogu ... Yellow_Light_Colorz_PDT_01

Miałaś niestety nie raz już okazję przekonać się jakimi prawami rządzi się światek kynologiczno - wystawowy ... Jak niektórych bolą czyjeś sukcesy, jakie to są układy i układziki, kto z kim, kogo, komu i dlaczego ... Silenced

Myślę, że trzeba przestać się przejmować tymi, którzy mogą zaistnieć jedynie na własnym blogu ... i robić swoje.

Od siebie jako niejako praktycznego nowicjusza w świecie wystaw mogę tylko dodać, że zaledwie po 3 latach uczestnictwa w tym wszystkim skutecznie można się zniechęcić ... do wszystkiego ... niestety ...
I szczerze podziwiam wszystkich tych z długoletnim stażem, którzy są uczestnikami i obserwatorami tego psiego światka od lat i jeszcze nie dali się zwariować kompletnie.

Szkoda tylko, jak widać, że dla niektórych w tym światku najmniej jest miejsca dla psa ...

Terra Alite

Ja - typ zdecydowanie niepokorny - z uczestnictwa w wystawach na przestrzeni lat wyniosłam: dużo , dużo pokory, jeszcze więcej humoru - gdyż wystawy mają być przecież frajdą, a o kabaret na nich stosunkowo łatwo ;), ale przede wszystkim nauczyłam się ,że pomimo frustracji konkurencji, czarnego humoru z jej strony oraz faktu ,że wystawy to w dużej mierze miejsce dla osób ratujących w taki własnie sposób swoje niedowartościowane ego - przykładem tego są takie własnie blogi :) -oraz pomimo faktu ,że niektóre osoby które mi czegoś gratulują ,gdyby posiadały nóż to miałabym go w plecach itd, - trzeba robić swoje, nauki czego Pani Basiu życzę Pani z całego serca, w przeciwnym razie w taki dość prozaiczny sposób będzie się Panią wytrącało z równowagi przy najlepszej okazji. Powodzenia!